O co najczęściej pytacie? Odpowiadam i rozwiewam wątpliwości.

Pytania dotyczące właściwego sposobu żywienia, wpływu tego, co jemy na to jak się czujemy oraz wyglądamy, to najczęstsze tematy rozmów nie tylko między dietetykiem a pacjentem. Moda na zdrowe odżywianie sprawiła, że w mediach znajdziecie niepoliczalną liczbę wpisów na ten temat. Pamiętajcie proszę o zasadzie ograniczonego zaufania do takich informacji.

Dietę układa się indywidualnie „pod klienta”, biorąc pod uwagę szereg czynników. To, co sprawdziło się u koleżanki, niekoniecznie musi zadziałać u Ciebie. Oczywiście są uniwersalne zasady dotyczące żywienia – np. chipsy i cola są niezdrowe. Zgadza się, ale wszystko jest dla ludzi. Ważne są proporcje i ilość.

A teraz 8 pytań, na które najczęściej udzielam odpowiedzi. Skupiam się na tym, co budzi Wasze wątpliwości, jeszcze przed spotkaniem z dietetykiem.

1. Ile czasu potrwa dieta?

Uważam, że lepsze efekty osiągniesz, jeśli dieta nie będzie krótkoterminowym projektem. Droga na skróty i restrykcyjna kilkumiesięczna głodówka zwyczajnie się nie opłacają. Zmiana nawyków żywieniowych to fundament, na którym będziemy budować Twoją formę fizyczną i psychiczną. Stosując się do wskazówek i ewentualnie jadłospisu, który dla Ciebie przygotuję, zobaczysz jak to działa. Masa ciała zacznie spadać (jeśli na tym Ci zależy), poprawisz stan zdrowia, wyniki sportowe, poczujesz się lepiej. Świadomość tego, co i kiedy jeść, jak przygotować posiłek, jak łączyć ze sobą poszczególne produkty, to jeden z elementów zmiany w podejściu do żywienia. Nawet nie zauważysz kiedy dobre nawyki wejdą Ci w krew, a „dieta” przestanie być potrzebna.

2. Kiedy dostanę jadłospis?

Przygotowanie indywidualnego planu żywieniowego trwa kilka dni. W tym czasie analizuję wszystkie informacje, które zebrałam podczas rozmowy, zestawiam je z wynikiem pomiaru składu ciała. Na tej podstawie układam zdrowy, różnorodny i skuteczny jadłospis, który powinien sprostać Twoim wymaganiom. Wyślę go mailem lub odbierzesz osobiście.

3. Jadłospis tylko na tydzień? A co później?

Na początek tydzień to wystarczająco dużo czasu, żeby dowiedzieć się „o co w tym wszystkim chodzi”. Jadłospis jest jedynie drogowskazem, narzędziem do kształtowania prawidłowych nawyków żywieniowych. Pokaże Ci jak dobierać produkty, planować posiłki i na co zwracać uwagę. Tygodniową dietę rozszerzam o długą listę zamienników. Przy każdej wizycie kontrolnej odświeżam wcześniejsze przepisy. Dzięki temu nie znudzisz się jadłospisem. Będziesz z niego korzystać dłużej niż 7 dni. Ułożenie menu na kilka tygodni polecam osobom, które mają zrealizować konkrety cel np. sportowy lub zdrowotny bądź chcą i mają czas eksperymentować z nowymi, ciekawymi przepisami.

4. Jak przygotować się do pomiaru składu ciała?

Pomiar składu ciała to ważny i dla wielu osób jeden z najbardziej interesujących elementów każdej wizyty. Tutaj dowiesz się co to za badanie (link). Jest ono proste, a jedyne co musisz zrobić to stanąć boso na analizatorze. Żeby wynik był miarodajny pamiętaj o kilku sprawach:

  • Nie jedz na 2-3 godziny przed badaniem, możesz pić wodę. Najlepiej zrobić badanie na czczo w porannych godzinach. Jeśli nie udało Ci się zapisać na wizytę rano to pamiętaj o tym, żeby najlepiej na minimum 2 godziny przed spotkaniem z dietetykiem nie jeść. Kolejne pomiary porównawcze powinny odbywać się o tej samej porze dnia co pierwszy.

  • 24 godziny przed badaniem nie pij alkoholu. Polecam nie pić więcej napojów na bazie kofeiny, niż zwyczajowo. Alkohol, kawa czy inne kofeinowe napoje zatrzymują wodę
    w organizmie. Jeśli będzie jej za dużo, wynik badania może okazać się przekłamany.

  • Jeśli uprawiasz sport to ostatni trening przed badaniem zaplanuj na min. 12 godzin wcześniej. Twoje ciało powinno być zregenerowane.

  • Kobiety, które planują pierwsze spotkanie z dietetykiem powinny wybrać termin między 5 a 20 dniem cyklu miesięcznego. Ponownie wracamy do tematu gromadzącej się w nas wody.

  • Na analizatorze staje się boso. Pamiętaj, ubierz się tak żeby było Ci wygodnie.

  • Przeciwskazaniem do badania jest ciąża i rozrusznik oraz inne urządzenia, których działanie może zakłócić impuls elektryczny.

  • PRZEDE WSZYSTKIM pamiętaj: analizator to mimo wszystko „tylko sprzęt” – wymienione czynniki mogą zaburzyć pomiary. Na skuteczność określonego modelu żywieniowego, oprócz wszystkich wyników badań, składają się – ogólne samopoczucie, praca przewodu pokarmowego i efekty na treningach.

5. Jakie badania muszę mieć ze sobą?

Żadnych. Wiem, że często spotykacie się z informacją o wymaganych badaniach krwi lub moczu. Nie chcę narażać Was na koszty i mówić, że na pierwszą wizytę powinniście stawić się z wypełnioną książeczką zdrowia. Na pierwszej wizycie zapytam o stan Twojego zdrowia. Jeśli uznam, że jakieś badania są potrzebne, na pewno zasugeruje ich wykonanie lub konsultację
z lekarzem. Robienie jednak badań „w ciemno” mija się z celem.

Oczywiście, jeśli posiadasz ostatnio robione badania, weź je ze sobą. Wgląd w morfologię, lipidogram, pomiary glukozy/insuliny czy pomiary ciśnienia krwi pomogą nam jeszcze trafniej dostosować dietę.

Jeśli zgłaszasz się z konkretnym problemem zdrowotnym (np. anemia/insulinooporność), stwierdzonym na podstawie określonych, już wcześniej wykonanych badań, koniecznie przynieś je na pierwsze spotkanie.

6. Czy moja dieta będzie droga?

Kieruję się zasadą, że to dieta jest dla człowieka, a nie odwrotnie. Codzienny jadłospis nie musi być drogi, a już na pewno nie powinny w nim dominować składnik spoza zakupowgo zasięgu. Ważne, żeby produkty były jak najmniej przetworzone. Większość zagranicznych frykasów ma lokalne odpowiedniki, które zapewnią Ci pożądaną porcję substancji odżywczych. O wszystkim Ci opowiem, a jadłospis ułożę zgodnie z Twoimi preferencjami.

7. Nie lubię sportu. Czy będę musił/a ćwiczyć?

Pamiętasz jak pisałam o zmianie nawyków? Może warto pomyśleć o tym w kontekście ruchu? Celowo piszę „ruchu”, a nie sportu. Jeśli z siłownią, basem czy bieganiem Ci nie po drodze, to nie będę naciskała. Wystarczy jak zaczniesz spacerować, wybierzesz schody zamiast windy, po drobne zakupy pojedziesz rowerem zamiast samochodem. Wszystko na miarę możliwości. Pamiętaj, że aktywność fizyczna przyspiesza metabolizm, wzmacnia układ krążenia i oddechowy, a więc przyjemne z pożytecznym.

8. Ciągle stosuję dietę, a w tym tygodniu nic nie schudłam/em.

Prawdopodobnie chudniesz tylko w nieoptymalnym momencie stajesz na wagę. Nasze organizmy nie są zaprogramowanymi maszynami. Nie zastosują się do wzoru 2 kg w tydzień. Masa ciała będzie malała przy zastosowaniu diety, ale nie liniowo. Dzieje się tak dlatego, że nie jesteśmy robotami. Czasami zbiera się w nas więcej wody, a zdarza się to często i z różnych powodów. Wpływ na zawartość wody w organizmie ma np. cykl menstruacyjny, zawartość soli, węglowodanów czy błonnika w diecie, ilość płynów, sen, stres… Pora ważenia, intensywność treningów też mają znaczenie. Patrz nie tylko na wagę, ale też w lustro, na ubrania i obwody.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.